W parku
Dodane przez mastermood dnia 24.10.2011 13:18
stał pod drzewem spokojnie jak model
którego dzieci rzeźbiły z kasztanów i zapałek
wybaczał nieudane proporcje
śmiał się z niewygodnych butów
i przybijał piątkę gdy dziękowano za cierpliwość

- mamo, czy ten pan jest tu zawsze?
- nie, tylko gdy nie ma dokąd pójść

siedział na ławce pod drzewem
podobny do bałwana w jego kapeluszu
podziwiał milczące podobieństwo
śmiał się z czerwonego nosa
i wodził wzrokiem za sankami

- mamo, czy ten pan przyjdzie jutro?
- tak, jeśli ma gdzie przenocować

leżał wyprostowany w lśniących butach
nawet nie zauważył ciemności
milczał jakby nie było już słów
tylko paciorki różańca
klekotały na podświetlonej klawiaturze 602 .......

- mamo, gdzie jest ten pan?
- nie wiem, chyba w podróży...