kolejny raz zamykasz mnie na cztery ściany
Dodane przez kachna100 dnia 21.05.2007 11:41
rozklejasz się! - za każdym razem, gdy zlizuję niemych chłopców
z rozkrzyżowanych prześcieradeł. malujesz równoległe linie
czerwoną kredką - już chyba zbyt późno? spod oczu rzeki wyciekły
równomiernie - a przecież to tylko ten jeden przypadkowo wbity przedmiot
oczekiwał zrozumienia, zatarł się jak grzyb na ścianie z gęstniejącym powietrzem.

czasami czuję lęk w okaleczonych piersiach - wciska się między szpary,
a pozdzierane palce. w pustym pokoju jedno zwisające okno pamięta
tę dziwkę w pomiętej sukience z jedną gładką fałdą na pośladkach.
- milczysz? - pewnie zwymiotuję śmiechem - potem wyszczekam arie
dławiąc się zapachem przepoconych koszul. jeszcze tylko zatańczę,
- na parapecie, w tamtej sukience, oko w oko z jej cieniem.