jesienna poprawność polityczna
Dodane przez samozrzejmie dnia 16.10.2011 18:15
prężne łydki w codziennym marszu przeczą
jakobym utracił wszystko w tym trudnym wieku
jeśli przeczeszę siwe włosy co powiedzą
w połowie października łapię ostatnie strofy słońca
miejsca są rodzinnie ciepłe i w nich bym zagościł
lecz zawsze z nieustępliwą opowieścią o śmierci
nie bać się jest wyzwaniem ponad siły
ale bać się to przyznać że pozór przemówi
zamiast znalezionego właśnie półgłosu