meridiany
Dodane przez Bielan dnia 14.10.2011 08:30
Jestem Marianna z parafiny; rodzinna, tradycyjna.
Wiem o ich istnieniu od dawna, uczyłam się oddychać.

Katecheta mówił, że gdy pada deszcz [...].
W czasie ulewy zwykle nie sypiam.

Znam miejsca na szyi, dziwne, koliste,
jakby zacieki z mlecznego mydła. Pielgrzymka z bratem
na smyczy. Ze wstydu otwieram okno, wyjdę
- tylko tak potrafię znikać;

Od dawna nie czytam luster i książek.
W pępku kolczyki,
oko,
usta.