Akronim
Dodane przez Półksiężyc dnia 13.10.2011 06:28
Teresie Budzisz-Krzyżanowskiej

W domu jest tak żarliwie. Przywiozłem pamiątki,
których nie rozpoznajesz. Wysiadłem z pociągu,
myśląc wciąż o Elektrze: ciało w środku rombu,
jeśli ściąć je dwusieczną, plami tor, a szczątki

uderzają o krawędź resztką wzbitej sfery.
Jest późne popołudnie: to, co osądzamy,
już się nie rozprzestrzeni, między pustyniami
oleje wsiąkną w piasek i oddzielą ery,

przesycą konstelacje. Wyjdź ze mną na plażę.
Zaraz mnie nie będzie. Panuję nad strachem:
wiem jeden, jak utrwalić zwierzęcą odrazę,

która wstrzyma głosy, strzaska je rejwachem.
Zsypiemy usta kobiet: kołowrotek marzeń -
po sferze konstelacja. Po Elektrze Rachel.

______________________
http://schodowski.deviantart.com/gallery/?offset=24#/d1gokrz