Mieliczanka
Dodane przez uncja dnia 10.10.2011 12:07
Leniwie
i głos się zsuwa

nałóż mi
jeszcze
konfitur

lepkie
ciemne wiśnie

Sypki dzień, piasek wnoszony znad rzeki
na chłodne deski podłogi. Boso mi
w tym pragnieniu wziętym z rosyjskich powieści.
Poprzez godzinę cienia muzyka z samowara zaparza nas;
przestrzeń leży, namięka popołudniem.

Słyszę jak skrzypią schody. W dwóch warstwach sen.
Zupełnie jakbyś rozpinał bluzkę na moich plecach.