STĘŻENIE
Dodane przez pola45 dnia 18.09.2011 21:18
Odchodził cały dzień,
nie licząc tamtej niedzieli,
kiedy trzymał ja po raz ostatni za rękę.
Hulał wiatr,
mocniej kołatało serce
i wrony krążyły stadem nad głowami,
pochmurne niebo dawało znaki
na przyjęcie.
Ciało nabierało woskowej barwy
i pękła struna życia.
Organy zagrały pożegnanie.

Patrzył z góry dopełniając czas chwilą.
Chłód zamknął oczy.