z tęsknoty za lipową łyżką
Dodane przez gammel grise dnia 04.09.2011 12:13
zdarzało żurem się zachłysnąć
i nie popijać nie zagryzać
a później czknąć i olać przyszłość
która się jawi w epikryzach

teraz też nie dbam o wątrobę
i bez zakąski czytam książki
żebym wyrzygać mógł nad grobem
co podrażniło przełyk wąski

i po czym metaliczny posmak
ostrzegał przed niewielką łyżką
po łyku czuję drewno w kościach
chochlą zagarniam rzeczywistość