Liść na wietrze
Dodane przez Idzi dnia 18.08.2011 08:32
Kołysany wiatrem, zielenią błyszczał w słońcu,
spijał kropelki rosy, był przystanią dla motyli,
cicho szeleścił do rozgwieżdżonego nieba.
Nagle usłyszał: spadaj.
Z przerwaną pępowiną rozpoczął podróż w dół,
mijał rozhuśtanych braci z oznakami żółtaczki,
ocierał się o nich i pytał: dlaczego ja?
Może wiatr poniesie mnie daleko,
oglądać będę inne lasy i parki,
zobaczę świat, który mi przesłaniali.
Opadł tuż przy pniu, pod nogi małej dziewczynki.
Mamo, jaki śliczny liść, zawołała,
dołączę go do mojej ikebany.