Praca z Rzędą
Dodane przez AnetaJ dnia 12.08.2011 19:58
Tuż za biurkiem siedzi zrzęda
tu narzeka, tam pokwęka:
"Ile pracy, olaboga!!!"
Toć to istna trwoga...
Tam pobiegnie, tam coś powie,
o każdym wspomni w rozmowie.
Męczydusza z niej nie lada,
bo wciąż bluźni, bo wciąż gada.
Ta ubrana niewłaściwie, tamta patrzy litościwie,
ta przez telefon ciągle rozmawia,
tamta nos wtrąca, choć nie jej sprawa.
Ta ubrała dziś berecik, tamta niezły ma tupecik,
ta się nie szanuje, a tamta w ogóle nie pracuje.

Wciąż marudzi, wciąż narzeka:
"Co ją z takimi ludźmi czeka?"
Zrzęda przecież jest genialna,
pracowita, mądra, jednym słowem idealna.

Człek zmęczony od gadania i ciągłego narzekania
kiwa głową w zamyśleniu i w wielkim powątpieniu,
nie ma ludzi idealnych, nie ma ludzi tak genialnych
z zrzędą praca źle rokuje, bo powietrze zrzęda truje.