Rozmowy z Mistrzem Cieni
Dodane przez dzieciak Yo dnia 04.08.2011 11:18
Wczesnym popołudniem

Spytałem raz mędrca
skąd się bierze
bezinteresowna nienawiść i zaciekłość?
Odpowiedział:
naiwny dzieciaku,
one nie są bezinteresowne
- wypływają z uświadomienia własnej nikczemności.
Spytałem o wolną wolę,
westchnął:
zamiast rdzawym liściem na wietrze
lepiej być srebrnołuską rybą na napiętej żyłce.
Spytałem o miłość,
odrzekł:
można być liściem i rybą,
i kosem gwiżdżącym samotnie.
Gdy spytałem o śmierć, mistrz się uśmiechnął:
ona jedna, dzieciaku, obejmuje wszystko
swoją wolą i miłością.


Wieczorem


Wieczorami rozmawiam z mistrzem
o bieganiu śnieżną ścieżką,
pływaniu rwącym potokiem,
szybowaniu zieloną lotnią
i innych sprawach ekstremalnych,
jak słuchanie muzyki i czytanie poezji.
Gdy piszę, mówi:
z partacza bez wyobraźni
warsztat nie czyni mistrza,
słowa nie chronią przed głupotą,
język służy do smakowania,
nie do smarowania by jechało się lżej;
musisz unieść się wyżej,
aby podłość nie kąsała po piętach.