Piotr Paschke - A jak mnie zasypie burza piaskowa waszych łopat
Dodane przez Piotr Paschke dnia 16.05.2007 22:27
A jak mnie zasypie burza piaskowa waszych łopat
będzie wreszcie cisza na mojej pustyni
karawana niedrukowalnych dromaderów
umrze z pragnienia
na krok przed oazą

Piasek na językach pójdzie spać
od słońc popękają palmy
- oto definicja zmęczonego wiatru
z różą wiatrów w zębach

A jak mnie zasypie
będzie cisza tak wielka jak kompleks Edypa
w jednej pozie
w kawałku drewna
z prawie żywym
wydeptanym na śmierć życiem

Zamieć umieści mnie jak zwykle
na tej złej stronie wydmy
( po latach tak się okaże )
- skorpiony będą żądlić jej ruchomy nagrobek do ostatniej kropli


Nic nie jest na tyle straszne
by świadomie
( i z pełną konsekwencją )
pomagać pękać wciąż owocującym gałęziom