zakończenie
Dodane przez ALUTKA dnia 27.07.2011 11:03
określiłam chropowatość powlekaną od spodu
mniejsze ziarna trą do obojętności
pustej klatki do ostatniej kraty rozebrany skowyt
ostatniej nuty nie zagrasz na czułej strunie
można jedynie owinąć wokół kręgosłupa
idealnie odcięte mięso
zwisa kruszejąc zabiera smak

karykaturalny niczym nie tłumiony gniew
odszedł od zamkniętych drzwi
odrzucona na kamiennych posadzkach
ramionami tuli chłód do białości
w puch zepchnięta pycha

przecież nie mogłam być lepsza niż Bóg
skończony potop zanim spadła choć kropla
samotnie przemierzać będzie wydrążony korytarz

nie wypatruję gołębicy a gałąź odrasta z szarości
nad rzeką karczowane zarośla podnoszą głowy
do góry patrzysz - przechodzę obok
już mnie nie dotknie twój wzrok
odmawiam praw zlodowaceniom
częściej sama schładzam zimne