B
Dodane przez JLucyna dnia 25.07.2011 16:28
kiedy byłam mała miałam misia
wierzyłam że mnie słucha
wydusiłam go
cały puch stracił z miłości
nadwyrężyłam oko i rzuciłam w kąt
a przecież był zawsze
kiedy płakałam
kiedy się bałam
i umierałam z nudów
pod presją czasu pożegnałam jego duszę
kiedy jestem duża nie mam misia
nie wierzę w Misia dla dorosłych
Big Miś mnie nie słucha i nie podgląda
nie sypie puchem
nie wyciągam mu tez oka
(mówią że był zawsze)
ostatnio go widziałam pod postacią pluszu
wtedy mu nie przeszkadzało
być po prostu misiem