życie śmiercią malowane
Dodane przez aleksiej gorky dnia 16.05.2007 16:44
umieram
umieram
umieram
codziennie jakaś cząstka mnie odchodzi,
znika.
bo ja umieram,
bezszelestnie odchodzę
do bram
nieba.
i nawet wtedy gdy
ciebie widzę:
umieram.
wiosną i jesienią
każdą chwilą
umieram.
z każdym spojrzeniem innych
umieram.
bo nie chcą mnie
bo nie chcą bym zwyczajnnie
był.
umieram
a ze mną zały świat
kawałek po kawałku
umiera,
niewidzialnie cierpi,
bo
umiera -
opuszcza dusza ciało
powoli,
stopniowo
umiera.
by nikt nie zauważył
że znika...
a ja we śnie
i
rano
razem ze zmieniającymi sie
porami roku
razem z obłokami białymi
nademną
U - MIE - RAM
i uczę się tego każdego dnia,
przez całe życie
poprostu:
umieram umieram umieram
umieram umieram umieram
umieram umieram umieram
umieram umieram umieram
umieram umieram umieram
umieram umieram umieram!