po deszczu
Dodane przez lity dnia 17.07.2011 06:24
suszki słoneczniki
martwe już wiszą jako
słomiane trumny jako truchła
zwietrzałe puste w śnienie zapatrzone
słońca tchnień nieistnienia gryps
rzucony ziemi
w pustych dłoniach ślad
powidok zamkniętej
muszli i myśli moje
o miłości erotycznej
zabiegają względy
skradam się by pocałunkiem
uczynić zadość namiętności