zwieje deszcz wiatr zmyje
Dodane przez wiese dnia 10.07.2011 03:23
a może byśmy tak najmilsza upierdolili się w półtrupa
skwaśniałym winem stęchłym piwem
wspomnieniem całkiem nieodległym
rzygalibyśmy sielawkami odłowionymi na jagodnie
zielonym wiatrem w starych sadach
szalał by podnieść ci spódniczkę
niewiele czasu mi zostało święto już chyba poza nami
a w gardle tylko ość po karpiu
na łóżku zmięte prześcieradło
w próżnym wazonie dzika róża
z pragnienia przechyliła głowę
lecz kolce ciągle żgają w dłonie jakby lękały się pieszczoty
smutek w szczerbatej filiżance
cierpki jak kawa niedopita
więc może byśmy tak najmilsza świeżej herbaty zaparzyli
siadłabyś przy mnie całkiem blisko
przy stole w kuchni może znowu
gubiłbym palce w twoich włosach by pod lokami znaleźć pierwsi