bohomazy
Dodane przez Janina dnia 07.07.2011 16:55
jest dobrze. inaczej nie będzie i to nie wnikanie w siebie
lecz spóźniony haust powietrza. dzisiaj wiem że jedyna
katedra to świerki a prawdziwa dobroć za wysoko.
w drodze powrotnej czytałam na głos wiersze.
myślałam że uwierzy w tę formę zbawienia.
nie uwierzył. więc na tym polega życie.
próbuję dopasować coś z siebie do koloru toffi.
myślę o nim: ciepły i lepki jak łóżko w którym
mnie urodziła. nie wymaga odwagi.
nakładam mieszam w nieskończoność
rozjaśniam.