Facet z Nikąd
Dodane przez AnnaAgata dnia 27.06.2011 17:11
Jest magikiem, panem od wszywania dzieci w brzuch, w lisią
jamkę, ciemną wodę. Marzy o genach w sukienkach, chromosomach
jak pralinki. Zamiast abrakadabra pod kocem powtarza: zarodek,
implantacja, start!

Ustami mówi się kocham, rękami robi się kocham, do dziecka
będzie wołał 'Hi baby'. Dla niego - brzuch jest przechowalnią
bez okien, dojrzewalnią mgieł. Co noc obiecuje zabrać go
w podróż do Cape Verde. Albo do katedry w Essen.

Będę nosicielką strzępków po przodkach, ich szram, znamion,
kruchych kości i ścieżek. Na śpioszkach wyszyję "nigdy nie walcz
z miłością na miecze, moździerze ani bronią chemiczną".
Pod pępkiem małe nic, ledwie plan budowy we mnie.