renons
Dodane przez boz dnia 15.05.2007 06:19


biegnie do niej z każdą wartością ponadczasową
i o spalonej polędwicy po drodze rozciąga golf
powstaje przestrzeń na torebkę z ulubionym winem
... te butelki
zmuszały nas do zakupów odpowiednich rozmiarów


za nią snuje się żal czasami głośniejszy od elizejskich

od lat słucha przy pełnym akompaniamencie
jak wibrafon rezonuje przemijane nuty
z utrwalonym uśmiechem szepce żyj
... jej obecność
jak nikt potrafi wyprostować plecy


przynosi jej różańce modli je daleko poza myśl
jak lekarstwo na strach mimo mdłości
ona pierwsza wydreptuje toasty i żartuje
... te kwiaty
mam alergię, wolę kolorowe znicze


sekunduję kwiatom i butelkom przeciw bezsilności




Mamie