poezja
Dodane przez alouette dnia 15.06.2011 18:26
myślisz o niej jak o czymś wyjątkowym
ubierając w emocje każdy wielokropek
pragniesz zrozumieć tymczasem
pocisz się jak rzeźnik przy rozbiórce mięsa
nie tak łatwo pozbierać perły
przelatują przez niezgrabne palce
traktujesz ją jakby była istotą czystą
dlatego nie bierzesz gwałtem
ani nie utykasz między wódkę a zakąskę
kontemplujesz strofy w miękkim fotelu
zasiadłszy noga na nogę a ręka
dalej w nocniku
czytasz ją ostentacyjnie tak by inni
nie omieszkali pozazdrościć kultury
ona niczym ropucha w welonie
znudzona czeka na pocałunek
tylko nie mów że kochasz
dziś brzmi to wyjątkowo banalnie
naiwność sięga zenitu kiedy
zaczynasz doszukiwać się prawdy
zadrwi z takich jak ty serwując kolejną impresję
kolejny sen wariata śniony otwartymi oczami
kalejdoskop metafor
subiektywna wiązka znaczeń
tak naprawdę wszystko już było
przemykają ukradkiem pokradzione zdania
pozazdroszczone epitety
jedynie komuś zdaje się pierwszeństwo
drzwi otwarto i zamknięto przeciąg
rozkołysał świeczki nad mistrzami
wybaczcie wielcy