kamienie
Dodane przez Elżbieta dnia 12.06.2011 18:58
chłodzą, a w dłoniach zachowana pamięć
śliskich kartek. lubiłeś wracać do 23 strony -
wino w altanie, kanapki z tuńczykiem
i zapach wodorostów. wystarczał stół
na tarasie i kawa. a potem
wszystkiego było za mało. dlaczego
parę stron wcześniej rozważałeś odejście?
/jak mogłam przeoczyć ten fragment /.
biegłam w kierunku jeziora do miejsca,
skąd je przynosiłeś. pieszczone w dłoniach,
oglądane z zachwytem, kładłeś na trawie
pod tarasem, tworzyłeś piramidy i kompozycje.
została sterta, z którą nie wiem co zrobić.
przypomina grób. kto pod nim leży?
świruję, paruje łąka. pod lasem słońce
zrównało się z dębem. jak wtedy.
,