Teatrzyk po godzinach
Dodane przez Rosa dnia 11.06.2011 13:50
- ułożona w koszyczku z włóczkami
malutka porcelanowa laleczka płacze,
bo ołowiany żołnierzyk nadepął jej
na nóżkę, po czym prychnął coś wymijająco
- żołnierzyk z ołowiu z czasów napoleońskich
stoi w kącie pokoju i myśli: mój Boże,
jeśli lalka nie przestanie w tej chwili szlochać,
to pęknie mi zastawka w sercu
- patrzę, jak męczą się oboje
i czekam, czekam tak sto lat,
bo sytuacja jest tego paskudnego rodzaju,
że nie mogę ingerować w przebieg akcji
kurtyna opada z szelestem