23/24.05.2011
Dodane przez Mateusz Kielan dnia 28.05.2011 08:53
Kos za oknem
ucichł odleciał
i kto mnie teraz obroni przed ciszą

księżyc wali w oczy poświatą
romantyczny oprawca
więc przyznaję się nocy
bluźniłem
pieprzonym oksymoronom lukrowanym ciasteczkom
urągałem
autorytetom zasranym dywizjom świętoszków
błądziłem
po manowcach samobójczych myśli
z chełpliwą niepewnością sądziłem
że co dobre
dotrwa do rana
i nie wstałem by to zapisać

a on gdy zasypiałem wrócił
zagwizdał znowu
wyrywając na przesłuchanie
i chociaż dniało
żal chwycił za gardło
i przyznałem się do wszystkiego