Wiersz pozornie abstrakcyjny
Dodane przez srebro dnia 24.05.2011 20:52
Na geografii się wydarzyło,
albo na lekcji historii,
że w jednym z okien pojawił się statek
w poświacie z mgieł
i sztormowy.
Za nim się wzbiły w powietrze ptaki.
Ryby przylgnęły do szyb.
I chmury płynęły, gęste, burzowe.
A wtedy wdarło się morze.
***
Ruchy zwolnione, powietrza brak,
Huk ptasich skrzydeł stłumiony.
Świat się utopił w poświatach,
w snach.
Mgła, sztorm.
Dzień burzowy.