PROPORCJA
Dodane przez oskarxyz dnia 21.05.2011 17:02
Okrywa mnie mokry chłód trawy,
i zniewalają nocne kliparty,
rozkrzyżowany na Ziemi leżę,
grzbietem o jej twardy grzbiet wsparty.

Nade mną bezkresny Kosmos
co myśl mędrca go ledwie dosięga
i owad lecący bezgłośnie,
tu moja chwyciła go ręka.

Dotknąłem i mnie też dotknięto,
więc łączę się w nocnej syntonii:
Pan mój i Bóg mój nade mną,
lecz także w zamkniętej mej dłoni.