MARZENIA
Dodane przez otmiada dnia 15.05.2011 17:29
Marzenia schowane do pudełka
Spleśniały.

Przyszła starość.
Troskliwie objęła pakunek i dłonią,
w rękawiczce utkanej z żyłek,
otworzyła swoją zaprzeszłość.

Chciała pozbyć się pleśni,
ale ta ustąpić nie chciała,
bo nie można przywrócić
tego, co nieziszczalne.

Potem starość zamknęła oczy.
Kiedy popłynęły nowe obrazy
i ustawiły się w progu,
wiedziała, że pójdą razem
na spacer tęczowy.

I poszli. Wtedy przyszli dziwni ludzie,
ją włożyli ją do pudła,
a spleśniałe marzenia
wyrzucili.