Niepokój*
Dodane przez Kristoforus dnia 03.05.2011 17:43
Skąd brać pewność tego,
co widzę i tego, co jest?
Skąd czerpać tę jasność myśli?
I jak pogodzić z tajemnicą przeczuć?
Jak uspokoić arytmię
pulsujących znaczeń?
Kiedy ja - przyjaciel światłości,
jak ptak szalony wyrywam lotne pióra,
po to by sfrunąć w otchłań
przeraźliwie ciemną,
gdzie tylko mała plamka światła,
wysoko rozbłyska nade mną,
konturując ledwo wyczuwalność
rozedrganych sterów.
Tak by już - już za chwilę,
zetrzeć w pył tę niepewność,
co przeszłą nocą - zrosła się ze mną.
Jak nekros filos,
krusząc samego dna stygmaty.


02.05.2011