wartość świeczki
Dodane przez Christos Kargas dnia 25.04.2011 18:01
wczoraj podczas spaceru znalazłam satynowe wyrazy na chusteczce
taki podręcznik na koniczynie uczący o przeszłości i przyszłości -
przechodziłam właśnie pod portalem związana z czasem nićmi z obu stron
słowiki nawiedziły mnie w ilion, gdy karmiłam stracone pokolenie
już lepiej bym była zwana marią i stała się szwaczką przy niciarnianej
zamiast żyć z tą brutalną ferajną i obcować czule z morderczą gwiazdą
część wyrazów znaczonych jest dzikim haraczem, na śród-dukcie cztery wiatry
biorą je na chwilę we władanie aż odnajdą płomienie, które nie drgną
i chwałę bez pretekstu
tak jak inne, one też znikają - widziałam je szczekające na grani
lecz ze starego misterium pozostał jeden pies, który nocą ujada
pod acetylenową latarnią na kobiety brodzące w zimnej wodzie
jest to możliwe, w tym wieku życie wywróciło się do góry nogami
- na zamkniętych dla świata hurtowniach ciągle ładują towary do tirów -
tak urządziły to parki i lata, żebyś nie słyszał głosu poety
który rozwija kłębek życia, jest kapitanem w górach, rozdaje miłość
przechadza się po mirtach i na chusteczce pisuje dla przyszłych pokoleń
satynowe wyrazy
przywiązali go do konwenansów i ustaleń w piękny piątkowy ranek
odczuwał wciąż drogie sądy stwórcy, który po drugiej stronie rozkazał mu
surowo - jak przestępcy - przeżywanie ciężkiej tortury ciągłych powrotów
za życia pragnął wielkich połowów, lecz nigdy nie był zuchem ni twardzielem
legiony łuczników i hoplitów zamknięte szczelnie w klatce i w podziemiach
w jego kości grają poprzez wieki wesoło z kapłanami za srebrniki