czas
Dodane przez rodi dnia 22.04.2011 14:10
nigdy przenigdy nieprzeczekany świadek narodzin i wszystkich zgonów
wszechświat królestwem - on jego panem
zabawką śmieszną układy planet
znany tak dobrze a niepoznany - zawsze od zawsze u siebie w domu

nieopisany opisywany bezkarnie karze swoim dotykiem
paradoksalnie - on - leczy rany
bezwonną miarą wokół rozlany
z początkiem końcem utożsamiany ciszą odchodzi przychodzi krzykiem

spotkać go wreszcie to rzecz niewielka a jednak brakuje go w zgiełku miast
niezmienna zmienność na którą zerkasz
jego obecność w życiu człowieka
zamknij więc oczy i już nie czekaj - wyobraź sobie że zawsze go masz




z "autodedykacją"