Dym na peronie
Dodane przez Loren dnia 19.04.2011 17:25
Więc to już koniec
popraw poduszki zaparzę kawy
opowiedz coś jeszcze
niech się napatrzę
usta dłonie stopy
oczy zachodzą mgłą
powoli jak do piwnicy
po stromych schodach
schodzisz w nieobecność
zostaw coś niedługo wrócisz
jutro wybuchnie zieleń
zobaczysz jak tu pięknie
palce znikają w skarpetkach
wagony do Warszawy stukają
w niebieskim tunelu
wiatr na peronie rozwiał
dym z papierosa
już nie wiem
czy to prawda
czy sen