**
Dodane przez bohemk dnia 18.04.2011 19:58
półmrok wieczoru przełamuje
znajoma sylwetka kalekiego
tnąc szybko na ukos ulicę

jedna łapa podaje rytm
szybkim,urywanym oddechom
jakby chciał w pośpiechu opisać
historię swojego nieszczęścia

dobrze go ujrzeć
podarowany kolejny dzień
jak mi i każdemu

czy jutro obudzi się
z czymś strawnym
z łagodnym głosem,
ciepłym wzrokiem?

bo jeśli kolejny czyjś krzyk
kopniak i ból, skurcz pustych
jelit, bezdomność, samotność

komu będzie dane a komu zabrane
serca będą zawsze gotowe kochać