maleńkie improwizacje I
Dodane przez Papirus dnia 15.04.2011 10:52
gdyby można było
dałbym się wymyślić od nowa
miałabym wtedy gęste blond włosy
nogi - na tyle długie
na ile do przejścia jest drogi
puste i szerokie źrenice
mogłabym wypełniać obrazami - bez wstydu
ciąć nożem swe piersi
i mówić że każda amazonka szuka źródeł
Ukajali

albo byłbym małym chłopcem
którego matka kiedyś zapomniała odebrać z przedszkola
/widuję więcej
złych rzeczy od innych
i wolno mi bezkarnie zawieszać się na krzyżach
- wzrokiem pół z żywych a pół z martwych - wstałbym
i sam poszedł wtedy do domu ale musiałem czekać na ojca
- za powiekami
jest teraz
sen/

gdyby można było coś przespać
chciałbym przespać kolejne dwie godziny końca świata
trzecią przeoczyć na jawie a o następnej być gotów
i gdybym miał komu wygarnąć
to by coś się znalazło
ale teraz nie szukam
Boga - ukrywam w dłoniach
przykładam ucho
być może w sąsiednim mieszkaniu
mężczyzna próbuje walczyć z mrokiem
- obok niego gaśnie kobieta
unosi jej powieki i lekko dmucha
póki się żarzy
improwizuje