wszedłem w nocny kraków
Dodane przez AmanJean dnia 11.04.2011 21:55
toczę się po pochylni ulic
jak po moście z drgających desek
śmiech przelatuje po wargach

kamienice w miększych ubraniach
podszyte wiatrem spiętrzone cegły
tynkowane smołą powietrza

niosę koszyk rodzajów nastroju
parkowa fontanna zwilża mi umysł
piję zmęczone światła latarni

daję się nieszkodliwie otruć
dźwiękowi oddalonych skrzypiec
zaklętych stukotem obcasów

mijam umazane od spojrzeń witryny
wchłaniam ślady nieczynnej piekarni
kąsa mnie widok starczych zaułków

okryty krainą bluszczu kościół
otacza przystrzyżona trawa
i kępki zmartwionych kwiatów

w wyziewach piwnicznego poruszenia
odrzuca mnie aura parkietu
i fonetyczna ekspresja alkoholu

siadam na ławce do podtrzymywania myśli
i łapię subtelny smak mżawki
wizje pompują krew w puste arterie ulic

to miasto nie jest pisane prozą