dżem
Dodane przez anomalia dnia 10.05.2007 11:54
znów przywitasz mnie
niskosłodzonym uśmiechem
pełnym nierozgniecionych jeszcze
pestek nienawiści

ugrzęzną w przełyku
nim ponaddźwiękowe
kocham
porozbija kolana

nie chcesz słyszeć

poczekam
aż otworzysz okno
a resztki czułości zahibernowanej
w moich achillesowych piętach
uciekną płochliwie

jak tytoniowy dym