Upadła nadzieja
Dodane przez erragone dnia 04.04.2011 13:36
zadrżały słowa a łzy opadły
ma twarz pobladła mój uśmiech skradły
krzywdy i smutki te dwa imiona
ranią mnie ciągle skąd te płomienia
wloką się za mną jak własny cień
tak czasem mija mi kolejny dzien
lecz również są miłe chwile
te słowa to sen który przeminie
serce nie sługa boli gdy musi
kocha gdy trzeba rani i dusi
pobudza łzy które spadają
w jedno miejsce tam się spotykają
a ja pragnę unieść w powietrze
moje serducho słabe choć ciepłe
chce by gwiazda nadziei wróciła
i rzeka szczęścia nas obdarzyła
lecz niebo skruszone sypie się ciągle
nie mogę odetchnąć bo nadal moknę
otwarta wciąż dusza spuszczony wzrok
anioł radości był już o krok
cofnął gdy spadła gwiazda nicości
zamieniam swe miejsce do bezradności
może to zmienię w najbliższej przyszłości
i zmniejszę me smutki potańczę w radości
polecę w miłości poskaczę w młodości
skończę w nicości w swej samotności
nadziei już nie mam już dawno upadła
pochłonął ją ogień do żaru spadła
myśląc o tym co mnie tak zraniło
co było przyczyną co mi umknęło