Etykieta
Dodane przez Lombardo dnia 31.03.2011 08:48
Niech przeciwieństwem kija - wypolerowanego
grzbietami - będzie miotła - nastawiona pokojowo,
podpierająca z ukosa en face ściany. Wystarczy
się z nią sprzymierzyć - zagarniaczką spraw
roz-dmu-cha-nych - uchwycić się jej pionu,
który nie przepłynie między palcami.
Najwyżej świat przestawi się z kąta w kąt nachylenia,
z jednego pionu w inny, równie
- prostolinijny - upada z łoskotem, jak most zwodzony
nad fosą.
Podobną formą niech będzie butelka
- niezależna od rozlania, odporna na pustość
i pełnię po brzegi zaróżowione. Urągająca płynom
- ustrojowym nieubłaganiem. Urągająca ustom
- niespouchwalaniem. Przekazuje tylko
- z szyjki w szyjkę soki, bez ściskania
gardła. Szczęśliwa, że nie o nią chodzi,
gdy oczy wieszają. Przykrywa swą figę listkiem etykietki.
Patrzę tedy na miotłę, butelkę - miłośniczki
praktycznej strony życia. Włosów
nie strzępię, głowa z łokcia mi się nie stacza,
a etykietka nie odkleja.