adrenalina
Dodane przez Marcin Kadmon dnia 17.03.2011 16:07
Świat zawirował w szalonym tańcu
lecz mój dom nadal stoi otworem,
podzielony jest ułamkami sekund
wpleciony w czyjeś odejścia i powroty.
Czy minął już czas nadziei?
wczoraj na mych rękach skonała cisza
tuliłem ją tylko do snu;
piję - więcej niż zwykle...
w oknie domu naprzeciwko
stanął człowiek, który stracił wiarę,
krzyczy: "nie potrzebuję was ani waszej litości"
Skoczy? Odwracam się po zapałki,
zapalam papierosa obserwując jak
turla się wesoło po kamiennej ulicy
wpada do kanału ściekowego;
szczury będą miały ucztę;
właśnie straciłem apetyt.