emigranci
Dodane przez Popsuty dnia 15.02.2011 10:42
ledwie ciepłymi palcami
prostują atłasy furkoczące
na skraju targowiska
niewidzialny patron rozdzwonił wieżę
dla żyjących ostatnim dniem
albo pierwszą nocą
może zatrzyma spóźnione dziewczęta
którym wszystko jedno
tutaj wiatr urywa kształty
pomyślałem o tobie
uciekniemy do wielkomiejskiej przestrzeni
fortuna zbiera kurz
pod namiotem