MELANCHOLIA
Dodane przez Ryszard Sziler - Modraszek dnia 07.05.2007 11:15
Melancholio jesienna
Jakże lubię ciebie
Twe bizantyjskie złoto
Drobnych popołudni
I bezkresne obszary
Deszczowych wieczorów
Że potem prawie wszystko
W ¶nie się zdarzyć może.
A dom już pachnie zim±
Ryb± i płomieniem
Wystarczy drzwi zatrzasn±ć
Żeby wej¶ć w tę miło¶ć
I tylko jeszcze szelest
Kusi mnie za progiem
Ostatnich złotych koni
Co w horyzont biegn±.
Już wiem co dała wiosna
I lato minęło
Choć pajęczyna słońca
Li¶ć czerwony trzyma
Zamyka się go w dłoni
Chucha: i nic nie ma
I wtedy dom zostaje
Tak nastaje zima
Z wielk± Gwiazd±
Na stole
Przedwiecznego Słowa.