Najzwyczajniej
Dodane przez Fenrir dnia 07.05.2007 06:26
Ręce ma brudne od farby, ale nie stać go na taksówkę. Składa grosze
i obraz do obrazu; z pobożnym życzeniem, żeby wszystko zostało
między sztalugami. A śnieg może spaść w maju, z głębi ulic, obłoków,

z warstw farby, które pękną. Zimno wgryzie się w sweter - zostanie
kilka landszaftów; zje odgrzanego kotleta, zadzwoni.