Tłukę konia codziennie
Dodane przez kac perski dnia 05.02.2011 13:07
Codziennie o bladym świcie
włączam rytuał życia, jak mój dziadek
Otwieram oczy i zaczynam obrządek

Zaczynam od konia

Koń żeby nie wyszedł z wprawy - musi być bity
Minimum raz dziennie, ale dwa
czy trzy też mu nie zaszkodzi
Na więcej nie mam już sił,
to nie to co jak się miało naście lat

Więc daję mu w łeb regularnie
Tylko tu się pojawiają odstępstwa od tradycji -
dziadek bili batem a ja biję tylko z łapy

A że miejsca do brykania mało,
w chałupie 50 metrów kwadratowych (dziadek mieli 4 hektary),
to muszę mu jakąś rozrywkę zorganizować, żeby mi zwierz nie zwariował

Więc pokazuje mu różne obrazki na ekranie (ostatnio nawet samą premier Słowacji),
albo bezpośrednio z głowy puszczam mu filmiki

I tak bierze w łeb szkapa,
biedna, ale chyba szczęśliwa...