Dystans
Dodane przez Henryk Owsianko dnia 30.01.2011 18:43
W tysiącu odblasków, szklanych wyobrażeń,
biegłaś niedostępna, nie stawiając kroków,
w jedwabnej sukience, srebrnej jak poranek,
rozpuszczone włosy, tak pełne uroku
chwiały się falami po białych ramionach,
jakby wiatr je czesał, po szybach płynęłaś,
twarz miałaś skupioną, szafir pod rzęsami,
przez moment myślałem, że się uśmiechnęłaś,
gdy spojrzałaś w stronę, gdzie stałem zdumiony,
lecz nim pomyślałem, znów wzrok opuściłaś,
a wszystkie pokoje jakby drzwi nie miały,
przezroczyste ściany jedwabiem pieściłaś.
I nie wiem, po której przebywałem stronie,
czy szukałem ciebie, czy to ty szłaś do mnie.