PARAGRAMATYKA
Dodane przez oko dnia 28.01.2011 22:25
Para na szkłach. Od pierwszego wejrzenia. Oślepiająca
różnica temperatur. Usiadłem za blisko, żeby nie czuć:
w głowie świeże roślinne nuty i cytryna. Jakby
rozetrzeć w dłoniach ogród. Jakby zbliżyć policzek
do młodości. Zlatują się motyle na parę chwil. Między nami
nuty serca: zielona herbata i mięta. Krótkie oddechy, bo jestem
tylko częścią. Widzę ukradkiem jak kładzie dłoń na udzie, jak udaje,
że czyta, że nie rozumie, że jest alegorią wody. A ja rzeką
o biegu długim już i pełnym kantów. To historia,
która się zdarzy, ale nie dokona. Będzie pełna
przypadków i odmienią się stany i z czasem ulecą
podstawowe nuty: cyklamen i konwalia. Wreszcie
zostaniemy parą. Bez krzyku. Bez kształtu.
Bez zapachu.