Restart
Dodane przez Aleksandra Koselak dnia 28.01.2011 21:56
Przed upragnionym flow
trzeba zacisnąć usta, żeby nie słyszeć
czarnego kota, który niesie przeznaczenie. Przeczekać.
Pęknięta struna rozetnie
delikatne usta. Wyleje się z nich
potok martwych słów.
Ciśniesz nimi we wszystkie
możliwe strony. Odkryją gołą
prawdę - słowo po słowie.
W ręku ściskasz miękki kłębuszek,
obfitujący w coraz to nowe obietnice.
Formuły w trybie
oskarżycielskim ulecą z dymem
pierwszych chmurnych kroków.
Zdania wielokrotnie
wyplute sklejają podniebienia.