treść
Dodane przez sam53 dnia 06.01.2011 21:20
czas w konwulsjach dygocze nade mną
wśród błyskawic czerwienią się zorze
grzmot ze świstem przeszywa w pół ciemność
piorun spala się sam aż po zgorzel

zgrzyta jaźń kulą ognia trzebiona
kłęby dymu ze światłem się gryzą
nagle głos ni spod spodu ni z ponad

siostro proszę dożylnie

prednizon