nieloty
Dodane przez mimowolnie dnia 04.01.2011 22:19
na drugim biegunie zawsze będzie ciemniej, od szelestu i kropel
spływających po liściach. skóra jak kora odchodząca od drzewa.
oko przenicowane jak sztormem dno łodzi. na drugim biegunie
zawsze będzie cieplej, mantra ekliptyki. nie życie, które pulsuje
w kciukach, różowe pięty, czy zdarte kolana. ale zepsuty semafor
i dreszcz jest myślą nieobdartą z kurzu. bywa jaśniej na ostrych zakrętach,
gdzie wyłaniają się ponure drzewa, albo ściana budynku. bywa
błysk, ale rzadko, więc nie pamiętam skąd. historia pewnego życia,
która może być nużącą opowieścią kilku dni zaczyna się
w każdej sekundzie. po dachu skaczą ptaki; nieloty. spadają kawałki
nieba i siwieje ziemia; na stole owoce dnia - gazeta, zimna kawa, ja
na drugim biegunie zawsze będzie