Czekoladki
Dodane przez hambet dnia 04.01.2011 17:39
nóż złodzieja
zaostrzony
do jej szyi
przyłożony

gdy ciężkie czaszkobiurko
lekkie jest jak piórko
otwieram twoje szuflady
kradnę czekolady
wyżeram z ciebie nadzienie
nic nie da krzyczenie

taka cienka granica
tak czerwone lica
czy znajdę w środeczku
niespodziankę cukiereczku?

skąd wyszedłem wracam
sam się jem i skracam
w łakomstwie swym zatracam
nóż wskazuje drogę

wcinam nogę

i wgryzam się w soczyste
bo mam w sobie glistę

zredukowany do robala
nicość mnie powala
gdy zatonę w słodkiej masie
znów powrócę w pełnej krasie



koniec końca