wieczerza
Dodane przez Popsuty dnia 03.01.2011 20:14
nigdy nie ukrywałem się przed tradycją
gdy mnie spotyka połykamy ciszę
nad pustym miejscem

życie przybiera formę obrusa
krawędzie odciskają na dłoniach dodatkowe linie
a najstarszy z krewnych szepcze o chwale
która przyjdzie jak złodziej

plamy wybieleją
ryba prawie bez ości