W myśliwskim domku
Dodane przez Ewa dnia 02.01.2011 17:55
Od drogi musiał pieszo
wydzierać chrust spod śniegu
mieli zapatrzeć się w ogień
oczu
nie mógł oderwać od czajnika
w którym lód pękał
ze śmiechu
nie zostało nic
ze słów tylko niektóre były ważne
gdy nie patrzyła rozcierał
niezgrabnie zgrabiałe
dłonie
nie splotły się
zgasło